PALIWO

Archeolodzy twierdzą, że ogień znany jest ludzkości od zarania jej istnienia, że przodkowie człowieka – sinantropus i neandertalczyk – umieli już posługiwać się ogniem. W epoce kamiennej używał człowiek ognia nie tylko do przygotowania jedzenia, ale i do oświetlenia jaskiń i do obrony przed dzikimi zwierzętami. Tak interpretują uczeni rysunki, znalezione w odkopanych pieczarach. Zanim człowiek nauczył się otrzymywać metale z rud, co miało miejsce około 4000 lat przed naszą erą, niewątpliwie dużo wcześniej używał ognia do wypalania naczyń glinianych, otrzymywania szkła, a więc do czynności technicznych. Również i dziś, pomimo że znamy tyle różnych postaci energii, w wielu gałęziach wytwórczości stosuje się bezpośrednio ogień i trudno byłoby obecnie znaleźć poważniejszą gałąź techniki, pracującą bez użycia paliwa chociażby pośrednio. Gdyby podstawowe problemy techniki sklasyfikować pod względem ich znaczenia i dawności, to nie ulega najmniejszej wątpliwości, że na pierwszym miejscu znalazłby się problem paliwa w technice. Wydaje się, że stosowanie ognia w hutnictwie, koksownictwie i innych gałęziach wytwórczości technicznej nie uda się nigdy całkowicie zastąpić energią w innej postaci.

Pierwszym materiałem, którego zdolność palenia się mógł człowiek zauważyć, były zapewne wyschnięte rośliny i drewno, które przez wiele wieków były jedynym niemal paliwem, obok oleju roślinnego i tłuszczów zwierzęcych, stosowanych do oświetlenia. W początkach naszej ery stosowano także do celów wojennych tzw. ogień grecki. Była to mieszanina smoły, siarki, saletry i oleju, służąca do podpalania drewnianych okrętów wojennych. Ten środek walki stosowano aż do połowy XV w.

Drewno jest istotnie doskonałym paliwem, znajdującym się w wielkiej obfitości w strefie umiarkowanej i nic dziwnego, że tak długo było jedynym paliwem stosowanym na większą skalę. Nie ma znaczenia, że węgiel kopalny (zapewne brunatny) był znany w starożytności. Wspomina o nim Teofrast już w III wieku przed naszą erą. W Chinach, według Marco Polo, węgiel i koks były znane 100 lat p.n.e. Nie miało to znaczenia, gdyż drewno, łatwo dostępne w wielkich lasach, było wystarczającym paliwem dla skromnych potrzeb ludzkich w owym czasie. Można przypuszczać, że nieliczna ludność Europy w średniowieczu nie zużywała więcej drewna niż mogły dostarczyć rosnące wciąż lasy, pokrywające 90% powierzchni tej części świata. Obliczono, że i dziś obfitość lasów w ZSRR jest taka, że gdyby na całej szerokości pasa lasów posuwała się od Uralu na wschód falanga drwali i wyrąbywała całkowicie wszystkie lasy, to zanim doszłaby do Pacyfiku, lasy na Uralu odrosłyby do tego samego stanu, jaki był przed wyrębem. Stan zalesienia Europy środkowej i zachodniej jest obecnie niedostateczny, wynosi bowiem około 0,3 ha na głowę ludności, natomiast w ZSRR ponad 2 ha.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>