Jedną z charakterystycznych cech współczesnego etapu rozwoju nauki i techniki jest pojawianie się coraz to nowych dyscyplin naukowych i coraz to nowych, rewolucjonizujących technologię, metod przemysłowych. Słowniki nasze wzbogacają się o nowe pojęcia. Chemia radiacyjna może służyć jako przykład takiej pojawiającej się w ostatnim okresie na horyzoncie nauki dyscypliny naukowej, otwierającej zarazem szereg nieprzewidywanych dotychczas perspektyw przed technologią.
Narodziny chemii radiacyjnej jako nauki łączą się ściśle z odkryciem, rozpowszechnieniem i udostępnieniem coraz to potężniejszych źródeł promieniowania jonizującego. Etapy na tej drodze znaczone są odkryciem promieni rentgenowskich, promieniotwórczości naturalnej, promieniotwórczości sztucznej, akceleratorów i wreszcie reaktorów atomowych.
Czytelnik, chcąc dowiedzieć się co się kryje pod nazwą chemii radiacyjnej, może wyczytać w najnowszych wydaniach encyklopedii naukowych zwięzłe jej określenie. Dowie się wówczas, że chemia radiacyjna zajmuje się poznaniem chemicznych skutków oddziaływania na materię różnych rodzajów promieniowania jonizującego, a więc promieni rentgenowskich, promieni gamma, promieni alfa, promieni beta, szybkich neutronów, protonów i ciężkich cząstek powstających w procesie rozszczepienia jądra atomowego. Zgodnie z tą definicją stanowiłaby chemia radiacyjna rozszerzenie działu chemii fizycznej znanego pod nazwą fotochemii. Określenie tego rodzaju nie pozwala jednak jeszcze zrozumieć, jakie nowe perspektywy przed nauką i techniką otwiera badanie tych oddziaływań.
Leave a reply